Jak widać Zyzz przed braniem sterydów był zwykłym chudym lamuskiem z bananowego amerykańskiego domu |
Znaleziono go martwego w brudnej saunie w Bangkoku. Wykitował samotnie, przerażony, w straszliwej agonii. W życiu nie osiągnął nic poza drobnym rozgłosem na kilku forach internetowych, gdzie stał się jedynie kolejnym memem, o którym niedługo wszyscy zapomną. Zapłacił ostateczną cenę za swoją obsesyjną próżność i szprycowanie się nielegalnymi substancjami. Dębowa jesionka w wieku 22 lat. Brawo, wszyscy mirujemy.
Gdy teraz pomyślę o Zyzzie, żal mi go i życia, które wiódł. Być może został uwieczniony online przez paru suchoklatesów, ale jego życie i wizerunek były zbudowane na lichej podporze żałosnego narcyzmu. Czcili go podczas gdy jedyne co mieli to kilka sztucznych zdjęć, krótkich filmików na YT i sporadyczne posty. Można podziwiać jego budowę ciała, ale zastanówmy się na chwilę co się działo za kulisami.
Gdy słyszę "Zyzz", przed oczami staje mi obraz jego, tarmoszącego swojego skurczonego od metki fiuta żeby chociaż trochę stwardniał, żeby szybko wepchać go w przepłacone designerskie slipki żeby sprawiał wrażenie hojnie obdarzonego. Wszystko to żeby jeden z jego dupowłażących kumpli mógł zrobić parę głupawych, ustawionych fotek do wrzucenia w sieć po raz milionowy. I owszem, uważam, że między Zyzzem a jego ekipą było coś więcej niż odrobina homogejostwa.
Wyobrażam go sobie paradującego po żałosnych, pretensjonalnych klubach bez koszulki, desperacko poszukującego atencji. I na każdą losową puszczalską 7/10 Karynę, która robiła sobie z nim zdjęcie, przez jego przeżarty sterydami mózg przebiegało milion nieśmiałych, pogmatwanych i niepewnych siebie myśli. Nie mógł wyjść na miasto i zabawić się jak normalny Seba. Dla niego to było przedstawienie. Ale bynajmniej nie był gwiazdą, a jedynie skoksowanym pozerem. Formą bez treści. Nadętym, wymuskanym głąbem. Kompletnym oszustem.
Widzę oczyma wyobraźni jak aplikuje sobie opaleniznę w sprayu, jak goli swoje skurczone jaja przed lustrem. Jak wybiela sobie zęby, prostuje włosy, maluje się. Wyobrażam sobie wszystkie te codzienne rytuały, przez które musiał przechodzić żeby tylko utrzymać jakiś swój głupi wizerunek, który szanowno jedynie na forach internetowych uczęszczanych w większości przez przegrywów. Smutny człowieczek. Naprawdę kurwa żałosny.
Jak mówi stare przysłowie, "nothing of value was lost". Ci, którzy klękają przed jego ołtarzem powiedzą, że dobrze, że odszedł młodo. "Wiecznie młody, jak James Dean", czy inne gówno. Prawda jest taka, że w jego ostatnich chwilach na Ziemi przez umysł Aziza Sergiejewicza Szawersziana przelatywała jedna myśl. Pragnął innej atencji gdy jego spuchnięte od dianabolu serducho pompowało ostatnie mililitry. Wołał o pomoc. Ale nikt nie przyszedł. I tak odszedł do krainy wiecznych łowów w spokojnym i dystyngowanym tajskim burdelu. Ciekawi mnie jak bardzo cenił swój sztuczny wygląd w ostatnich chwilach. Ciekawi mnie czy żałował tej narcystycznej parodii samego siebie, którą się stał. Warto było, Zyziu?
Chyba nigdy się nie dowiemy.
a słyszeliście że podobno zyzz był gejem?
OdpowiedzUsuńpedau w chvj %-)
OdpowiedzUsuńZYZ BYŁ PEDAUEM, ALE BYŁ SPOKO, WOLĘ TAKIEGO IMPREZOWEGO ŚWIRA WYRYWAJACEGO DUPECZKI NA SWOJĄ KLATE I SZEŚCIOPAK, NIŻ SPASŁE ŚWINIE ZALANE TLUSZCZEM I ŁYSĄ BANIĄ DLA KTÓRYCH LICZY SIE TYLKO MASA I MYŚLĄ, ZE SA KULTURYSTAMI, BEKA Z TAKICH MACIOR, TO NIE JEST SPORT, TO JEST HODOWANIE ORGANIZMU
OdpowiedzUsuńCHUJ WAM W TE WASZE TŁUSTE DUPY, MACIORY!
Wielką prawdę powiedziałeś kolego...
UsuńPyszny ból dupki cygańskich kochasiów
OdpowiedzUsuńpłaczcie mocniej, wasze łzy są przepyszne
chciał być kimś a był nikim i tyle na temat moje dzieciaczki..
OdpowiedzUsuńA dla mnie Zyzz może i był gejem i jakimś narcyzem ale przecież mamy wolność wyboru. Ale na pewno same jakieś sterydy tego nie zrobiły jestem pełen podziwu. I jest motywacja nie tylko dla mnie ale również dla tysięcy innych. Autor w/n artykułu troszkę przesadził ale jak to napisałem wolność wyboru i przekonań. Pozdrawiam i życzę efektów w treningach :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie w koncu ktoś napisał prawdę o tym pedale. Zwykły lowelas i pozer na koksie. Jak ktoś kto trenuje 3/4 lata moze byc wzorem dla kogos? Jego wiedza na temat kulturystyki była bardzo uboga. Gdyby nie koks i trenerzy z silowni nie doszedł by do niczego
OdpowiedzUsuńA ja widzę, że niestety bezmózgie koksy dostały się do internetu ;] a wy znaliście? Też nie znaliście, po prostu tworzenie sobie idoli naszprycowanymi chemią to najwiekszy idiotyzm na świecie. Co innego gdy ludzie robią to dla siebie. Ale robienie z śmiecia bohatera to przesada
OdpowiedzUsuńhahaha dobrze powiedziane ;P
OdpowiedzUsuńMiał wspaniałe ciało..nic poza tym
OdpowiedzUsuńzyzz tez byl moim idolem i normalnie bym go bronil, ale do zeszlego tygodnia. dobry ziomek na gg napisal mi, ze ma filmik jak zyzz lize sie na dyskotece z jakims facetem. oczywiscie mu nie uwierzylem i myslalem, ze tylko chce mnie wkurwic. po chwili mialem w oknie rozmowy linka i w glowie pozostaly juz ostatnie resztki nadziei. jak go kliknalem i zobaczylem jak zyzz caluje sie z jezyczkiem z jakims facetem w klubie to malo nie rozjebalem klawiatury z wkurwienia. nie mialem zadnych watpliwosci, tej twarzy, fryzury, miesni i tatuazy nie da sie pomylic z nikim.
OdpowiedzUsuńMyślałem że tylko ja widziałem ten link!! Co śmieszne 'ktoś' go szybciutko skasował z YouTube!! A co do jego orientacji seksualnej to pewnie gejem nie był bo jakieś tam panny podrywał ale tylko bi. Ja to tak widze!!
Usuńna dailymotion ciągle jest ten filmik bo stamtad tak latwo nie kasuja
Usuńsmutna prawda
ale o zmarłych mówi się dobrze albo wcale
teraz ludzie są tolerancyjni dla gejów
jego sprawa z kim sypiał
Czy to ten słynny ból dupy?
OdpowiedzUsuńMiał cel,marzenia w życiu,które realizował i był z tego powodu szczęśliwy..Był gejem i co z tego?Przynajmniej ubierał się i wyglądał jak na faceta przystało a nie jak w tych czasach małe chudzinki w ciuchach dla "kobiet" albo w dresach,którzy myślą ,że ludzie się ich boją ...Jeśli Wolał bym umrzeć młodo,ale szczęśliwie realizując życiowe cele i marzenia niż umrzeć staro i nie ciesząc się z życia ...
OdpowiedzUsuńFajny wpis. Jebać Zyzza.
OdpowiedzUsuń